Blog

Koniec opłat za bagaż podręczny? Ryanair i WizzAir pod lupą

skarga za opłaty za bagaż opdręczny


22 maja 2025 r. europejskie organizacje konsumenckie złożyły wspólną skargę przeciw siedmiu tanim liniom.
Skarga zarzuca pobieranie ukrytych opłat za bagaż podręczny.
Konsumenci płacą dopiero przy bramce, więc cena biletu rośnie niespodziewanie.
Organizacje domagają się jasnych, przejrzystych cen już na etapie rezerwacji.
Wskazują, że obecne opłaty łamią zasadę transparentności Unii.
Dokument trafił równocześnie do Komisji Europejskiej i krajowych urzędów ochrony konkurencji.
Postępowanie może objąć Ryanair, Wizz Air, easyJet i cztery inne linie.
Urzędnicy mają zbadać, czy praktyki naruszają prawo o usługach lotniczych.

Podstawą skargi jest wyrok Trybunału Sprawiedliwości z 2014 roku.
Sędziowie uznali, że walizka zgodna z normami bezpieczeństwa powinna lecieć bezpłatnie.
Ich decyzja stworzyła pojęcie „rozsądnych wymiarów” bagażu podręcznego.
Linia nie może żądać opłaty za taką walizkę, jeśli zabiera ją każdy pasażer.
Przewoźnicy omijali ten zapis, wprowadzając płatny „priority” lub dopłatę przy bramce.
Teraz konsumenci próbują wymusić egzekwowanie prawa na poziomie Unii.
W tym artykule pokazujemy, skąd wziął się spór i co oznacza dla Ciebie.
Przybliżamy przepisy, listę linii oraz sposoby uniknięcia zbędnych kosztów.

opłaty za walizkę kabinową

które linie znalazły się na celowniku?

Organizacje konsumenckie przeanalizowały cenniki trzynastu najpopularniejszych przewoźników działających na rynku europejskim.
Spośród nich aż siedem wyróżniało się szczególnie nieprzewidywalnymi, nieprzejrzystymi lub wyjątkowo wysokimi opłatami za bagaż podręczny.
To właśnie te linie zostały wymienione w skardze złożonej 22 maja 2025 roku do Komisji Europejskiej oraz urzędów krajowych.
Wszystkie te linie pobierają dopłaty za walizkę kabinową mieszczącą się w standardowym rozmiarze 55 × 40 × 23 cm – czyli takim, który większość pasażerów uważa za "normalny" bagaż podręczny.
Dopłaty często naliczane są dopiero na końcu procesu rezerwacji lub wręcz przy bramce – bez możliwości ich wcześniejszego przewidzenia czy uniknięcia.
Takie działania są sprzeczne z unijną zasadą przejrzystości cenowej i budzą coraz większe oburzenie wśród pasażerów, zwłaszcza tych, którzy wcześniej podróżowali z innymi liniami bez takich komplikacji.

Pełna lista przewoźników

  • easyJet – brytyjski przewoźnik obsługujący połączenia głównie w Europie Zachodniej, znany z dynamicznie zmieniających się opłat za usługi dodatkowe.
  • Norwegian – niskokosztowa linia z Norwegii, obecna także na rynku dalekodystansowym, która w ostatnich latach znacznie ograniczyła zakres bagażu dostępnego w najtańszych taryfach.
  • Ryanair – największy przewoźnik w Europie pod względem liczby pasażerów, lider w zakresie restrykcyjnej polityki bagażowej, często krytykowany za nieprzejrzyste zasady.
  • Transavia – holenderska niskokosztowa linia lotnicza należąca do grupy Air France-KLM, stosująca różne progi opłat w zależności od trasy i sezonu.
  • Volotea – hiszpańska linia regionalna, obsługująca mniejsze lotniska, znana z dynamicznego systemu rezerwacji, który często wymaga dopłat tuż przed wylotem.
  • Vueling – część grupy IAG (właściciela British Airways i Iberii), oferująca połączenia w całej Europie, z bagażem podręcznym dostępnym tylko w wyższych taryfach lub jako płatna opcja.
  • Wizz Air – węgierski przewoźnik z dużą obecnością w Europie Środkowej i Wschodniej, który pobiera opłaty nawet za niewielkie przekroczenie dopuszczalnych rozmiarów lub wagi torby.

Dlaczego właśnie te linie?

Zestawienie cen z maja 2025 roku pokazuje, że opłaty za standardową walizkę kabinową potrafią znacząco się różnić – zarówno między liniami, jak i w zależności od momentu dokonania rezerwacji.
Na przykład easyJet i Norwegian naliczają za bagaż kabinowy średnio 25 € przy rezerwacji online, lecz ta sama usługa kosztuje już 50 € przy dokupieniu jej na lotnisku.
Ryanair i Wizz Air pobierają około 30 € z wyprzedzeniem i nawet 70 € przy bramce, co oznacza, że pasażer bez wcześniejszej rezerwacji może zapłacić więcej niż za sam bilet.
Transavia, Volotea i Vueling lokują się cenowo pomiędzy, ale ich systemy rezerwacji bywają równie nieprzejrzyste – dopłaty pojawiają się w ostatnim kroku, przez co cena ostateczna często zaskakuje klientów.
W praktyce uśredniony koszt bagażu podręcznego na trasie w obie strony wynosi od 50 do 70 €, co stanowi nawet połowę całkowitej ceny biletu.
Tylko te siedem linii obsługuje rocznie ponad 250 milionów pasażerów – to oznacza, że problem nie dotyczy marginalnej grupy, lecz większości tanich podróżnych w Europie.
Według danych Europejskiego Centrum Konsumenckiego, w ciągu ostatnich 12 miesięcy wpłynęło ponad 12 tysięcy formalnych skarg dotyczących polityki bagażowej tych właśnie linii.
Tylko w Hiszpanii, gdzie temat wywołał największe kontrowersje, aż 70% wszystkich pozwów konsumenckich w sektorze lotniczym dotyczyło właśnie opłat za bagaż podręczny.
Skala niezadowolenia i powtarzalność naruszeń były na tyle duże, że organizacje konsumenckie z 11 krajów postanowiły wystąpić wspólnie z formalną skargą.

Solidne walizki kabinowe

Bezpieczny portfel blokujący RFID Peli antykradzieżowy

Pierwotna cena wynosiła: 284.13 zł.Aktualna cena wynosi: 169.25 zł.
Wymiar wewnętrzny 10.4x6.5x1.1cm

Czarna walizka kabinowa premium z zamkiem TSA Peli 1535

Pierwotna cena wynosiła: 2,177.10 zł.Aktualna cena wynosi: 1,476.00 zł.
Wymiar wewnętrzny 51.8x28.4x18.3cm

Grafitowa walizka kabinowa z organizerem TRAVEL Peli 1535

Pierwotna cena wynosiła: 2,177.10 zł.Aktualna cena wynosi: 2,091.00 zł.
Wymiar wewnętrzny 51.8x28.4x18.3cm

Biała walizka kabinowa Peli Air 1535 twarda

1,525.20 
Wymiar wewnętrzny 51.8x28.4x18.3cm

Które linie znalazły się na celowniku?

Organizacje konsumenckie przeanalizowały cenniki trzynastu najpopularniejszych przewoźników działających na rynku europejskim.
Spośród nich aż siedem wyróżniało się szczególnie nieprzewidywalnymi, nieprzejrzystymi lub wyjątkowo wysokimi opłatami za bagaż podręczny.
To właśnie te linie zostały wymienione w skardze złożonej 22 maja 2025 roku do Komisji Europejskiej oraz urzędów krajowych.
Wszystkie te linie pobierają dopłaty za walizkę kabinową mieszczącą się w standardowym rozmiarze 55 × 40 × 23 cm – czyli takim, który większość pasażerów uważa za "normalny" bagaż podręczny.
Dopłaty często naliczane są dopiero na końcu procesu rezerwacji lub wręcz przy bramce – bez możliwości ich wcześniejszego przewidzenia czy uniknięcia.
Takie działania są sprzeczne z unijną zasadą przejrzystości cenowej i budzą coraz większe oburzenie wśród pasażerów, zwłaszcza tych, którzy wcześniej podróżowali z innymi liniami bez takich komplikacji.

Pełna lista przewoźników

  • easyJet – brytyjski przewoźnik obsługujący połączenia głównie w Europie Zachodniej, znany z dynamicznie zmieniających się opłat za usługi dodatkowe.
  • Norwegian – niskokosztowa linia z Norwegii, obecna także na rynku dalekodystansowym, która w ostatnich latach znacznie ograniczyła zakres bagażu dostępnego w najtańszych taryfach.
  • Ryanair – największy przewoźnik w Europie pod względem liczby pasażerów, lider w zakresie restrykcyjnej polityki bagażowej, często krytykowany za nieprzejrzyste zasady.
  • Transavia – holenderska niskokosztowa linia lotnicza należąca do grupy Air France-KLM, stosująca różne progi opłat w zależności od trasy i sezonu.
  • Volotea – hiszpańska linia regionalna, obsługująca mniejsze lotniska, znana z dynamicznego systemu rezerwacji, który często wymaga dopłat tuż przed wylotem.
  • Vueling – część grupy IAG (właściciela British Airways i Iberii), oferująca połączenia w całej Europie, z bagażem podręcznym dostępnym tylko w wyższych taryfach lub jako płatna opcja.
  • Wizz Air – węgierski przewoźnik z dużą obecnością w Europie Środkowej i Wschodniej, który pobiera opłaty nawet za niewielkie przekroczenie dopuszczalnych rozmiarów lub wagi torby.

Dlaczego właśnie te linie?

Zestawienie cen z maja 2025 roku pokazuje, że opłaty za standardową walizkę kabinową potrafią znacząco się różnić – zarówno między liniami, jak i w zależności od momentu dokonania rezerwacji.
Na przykład easyJet i Norwegian naliczają za bagaż kabinowy średnio 25 € przy rezerwacji online, lecz ta sama usługa kosztuje już 50 € przy dokupieniu jej na lotnisku.
Ryanair i Wizz Air pobierają około 30 € z wyprzedzeniem i nawet 70 € przy bramce, co oznacza, że pasażer bez wcześniejszej rezerwacji może zapłacić więcej niż za sam bilet.
Transavia, Volotea i Vueling lokują się cenowo pomiędzy, ale ich systemy rezerwacji bywają równie nieprzejrzyste – dopłaty pojawiają się w ostatnim kroku, przez co cena ostateczna często zaskakuje klientów.
W praktyce uśredniony koszt bagażu podręcznego na trasie w obie strony wynosi od 50 do 70 €, co stanowi nawet połowę całkowitej ceny biletu.
Tylko te siedem linii obsługuje rocznie ponad 250 milionów pasażerów – to oznacza, że problem nie dotyczy marginalnej grupy, lecz większości tanich podróżnych w Europie.
Według danych Europejskiego Centrum Konsumenckiego, w ciągu ostatnich 12 miesięcy wpłynęło ponad 12 tysięcy formalnych skarg dotyczących polityki bagażowej tych właśnie linii.
Tylko w Hiszpanii, gdzie temat wywołał największe kontrowersje, aż 70% wszystkich pozwów konsumenckich w sektorze lotniczym dotyczyło właśnie opłat za bagaż podręczny.
Skala niezadowolenia i powtarzalność naruszeń były na tyle duże, że organizacje konsumenckie z 11 krajów postanowiły wystąpić wspólnie z formalną skargą.

opłaty za bagaż podręczny

Ile naprawdę kosztują dopłaty?

Analiza cen biletów z ostatniego roku

W ostatnich dwunastu miesiącach opłaty za bagaż podręczny w tanich liniach lotniczych urosły do rekordowych poziomów. W większości przypadków rezerwacja biletu bez priorytetu nie obejmuje żadnej walizki o standardowych wymiarach 55 × 40 × 23 cm. Pasażerowie są zmuszeni dokupić usługę „priority boarding” lub „large cabin bag” – zazwyczaj na etapie płatności, kiedy cena biletu wygląda jeszcze atrakcyjnie. W przypadku Ryanair lub Wizz Air dopłata za większą walizkę zaczyna się od około 30 € przy wcześniejszej rezerwacji online. Jeśli pasażer nie dopłaci z wyprzedzeniem, a zostanie złapany przy bramce z walizką, opłata wzrasta nawet do 70 €. Takie stawki naliczane są również w easyJet, Vuelingu czy Transavii. W przypadku dwustronnego lotu na trasie np. Kraków–Barcelona koszt biletu 29 € + 29 € łatwo zmienia się w 89 € + 89 €, jeśli doliczyć opłaty za bagaż kabinowy. Co więcej, każdy przewoźnik ma inne zasady: niektóre linie pozwalają na walizkę tylko z priority, inne wymagają jej jako osobnej opcji. Ten brak standaryzacji powoduje, że pasażer nie jest w stanie porównać rzeczywistej ceny podróży bez ręcznego analizowania całego procesu rezerwacji dla każdej linii osobno.

Skutki finansowe dla podróżnych

Największym problemem dla podróżnych nie jest sama wysokość opłat, ale ich nieprzewidywalność. Linie reklamują bilety od kilku euro, ale w praktyce koszt podróży szybko rośnie, jeśli pasażer zabiera ze sobą cokolwiek więcej niż mały plecak. Ukryte dopłaty za standardową walizkę kabinową podnoszą końcową cenę o 20 do 40 %. To oznacza, że podróż zamiast kosztować 150 zł może wynieść 250 lub 300 zł – bez żadnych usług dodatkowych jak wybór miejsca czy ubezpieczenie. Taka polityka cenowa nie tylko frustruje klientów, ale także wypacza konkurencję między przewoźnikami. Tracą na tym osoby, które chciałyby porównać ceny na podstawie rzeczywistej zawartości biletu, a nie pozornie niskiej ceny bazowej, która nie obejmuje podstawowego bagażu. W efekcie wzrasta liczba reklamacji, wniosków o zwrot kosztów i skarg do instytucji ochrony praw konsumenta. To właśnie te realne skutki finansowe leżą u podstaw niedawnej skargi, którą złożyły organizacje konsumenckie z 11 państw członkowskich.

oplaty w ryanair i wizzair za bagaz

Podstawa prawna skargi

Rozporządzenie 1008/2008

Podstawą skargi złożonej 22 maja 2025 roku jest unijne rozporządzenie nr 1008/2008, które reguluje wspólne zasady wykonywania przewozów lotniczych w Unii Europejskiej.
Artykuł 22 ust. 1 tego dokumentu stanowi, że przewoźnicy mają prawo ustalać ceny za swoje usługi, ale muszą je podawać w sposób przejrzysty i jednoznaczny już na etapie rezerwacji.
W praktyce jednak wiele linii ukrywa opłaty za bagaż podręczny, prezentując zaniżoną cenę biletu i doliczając koszty dopiero po wybraniu terminu i kierunku lotu.
Rozporządzenie mówi również o obowiązku uwzględnienia „bagażu o rozsądnych wymiarach” jako części usługi transportu pasażera.
I tu właśnie pojawia się luka: dokument nie zawiera precyzyjnej definicji „rozsądnych wymiarów”, pozostawiając interpretację przewoźnikom.
To pole do nadużyć – linie coraz częściej ograniczają wymiary bezpłatnego bagażu do małej torby pod siedzeniem, wymagając dopłat za standardowe walizki kabinowe.
Skarga organizacji konsumenckich ma na celu wymuszenie doprecyzowania przepisów lub wprowadzenia ujednoliconych standardów na poziomie całej Unii Europejskiej.

Kluczowe wyroki sądów krajowych

Choć rozporządzenie 1008/2008 obowiązuje we wszystkich państwach członkowskich, jego interpretacja w praktyce zależy od sądów krajowych.
Najważniejszym punktem odniesienia jest wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 2014 roku w sprawie C-487/12, który uznał, że bagaż podręczny będący „rozsądnych rozmiarów” i spełniający normy bezpieczeństwa powinien być przewożony bez dodatkowych opłat.
Wyrok ten stał się fundamentem dla późniejszych rozstrzygnięć sądów w Hiszpanii i we Włoszech.
W latach 2019–2024 sądy w Madrycie i Mediolanie kilkakrotnie orzekały na korzyść pasażerów, nakazując liniom lotniczym zwrot kosztów poniesionych za bagaż podręczny.
Najnowszy przykład pochodzi z maja 2025 roku, kiedy sąd w Hiszpanii nakazał Ryanairowi zwrot 124 funtów brytyjskich pasażerowi, który został obciążony dodatkowymi opłatami przy pięciu lotach, mimo że jego walizka spełniała standardowe wymiary.
To pokazuje, że linie nie tylko nadużywają nieprecyzyjnych przepisów, ale też coraz częściej przegrywają sprawy w sądach.
Rosnąca liczba wyroków korzystnych dla pasażerów może w końcu zmusić Komisję Europejską do wprowadzenia precyzyjnych, obowiązujących wszystkich przewoźników regulacji.

nowe przepisy dotyczące bagazu podrecznego

Co może zrobić komisja europejska

Trzy możliwe scenariusze

Komisja Europejska, jako strażniczka prawa unijnego, może podjąć różne działania w odpowiedzi na skargę złożoną przez organizacje konsumenckie. Ich celem jest ujednolicenie zasad dotyczących bagażu podręcznego w całej Unii oraz ograniczenie praktyk uznawanych za nieuczciwe wobec pasażerów. Na ten moment rozważane są trzy główne scenariusze – od najłagodniejszego, opartego na zaleceniach, po zdecydowaną interwencję legislacyjną z sankcjami finansowymi.

  • Obowiązkowy darmowy bagaż 55 × 40 × 20 cm: to rozwiązanie oznaczałoby wprowadzenie jednolitego minimalnego standardu – każda linia lotnicza operująca w UE byłaby zobowiązana do umożliwienia przewozu jednej sztuki bagażu podręcznego o określonych wymiarach bez dodatkowych opłat. Ułatwiłoby to porównywanie cen i zakończyłoby spekulacje wokół polityki bagażowej różnych przewoźników. Taki krok wymagałby jednak nowelizacji rozporządzenia 1008/2008 i pełnej zgody państw członkowskich.
  • Miękkie wytyczne bez sankcji: Komisja mogłaby zdecydować się na niewiążące rekomendacje, które zalecałyby liniom stosowanie jednolitych limitów i przejrzystość cenową. Tego typu wytyczne nie niosą jednak ze sobą konsekwencji w przypadku ich ignorowania, co oznaczałoby, że linie mogłyby je zignorować bez ryzyka kar. Przewoźnicy często deklarują współpracę, ale bez formalnych zobowiązań nie zmieniają realnie swojej polityki.
  • Zakaz opłat + kary finansowe: to najostrzejszy wariant zakładający wprowadzenie jednoznacznego zakazu pobierania opłat za walizki kabinowe mieszczące się w zatwierdzonym rozmiarze. Dodatkowo Komisja mogłaby wprowadzić system kar administracyjnych za każde naruszenie nowych zasad. Byłoby to rozwiązanie najkorzystniejsze z punktu widzenia pasażerów, ale jednocześnie najbardziej konfliktowe wobec linii lotniczych, które w ostatnich latach generowały nawet 40% przychodów z tzw. usług dodatkowych – właśnie takich jak bagaż podręczny.

Który scenariusz wybierze Bruksela? Decyzja zależy od nacisków opinii publicznej, siły argumentacji organizacji konsumenckich oraz politycznej woli ujednolicenia rynku lotniczego. Pewne jest jedno – obecna sytuacja wymaga działania, a liczba skarg i pozwów rośnie z każdym sezonem.

Walizki i akcesoria podróżne Peli

Bagaż rejestrowany walizka Peli™ 1615 Air Case

2,343.15 
Wymiar wewnętrzny 75.2x39.4x23.8cm

Latarka czołowa LED Peli 2760

Pierwotna cena wynosiła: 338.25 zł.Aktualna cena wynosi: 172.20 zł.

Pancerne etui na telefon Peli i dokumenty Microcase M60

Pierwotna cena wynosiła: 362.85 zł.Aktualna cena wynosi: 232.72 zł.
21,6 cm × 10,9 cm × 6,9 cm

Konsekwencje dla polskich pasażerów

Jeśli Komisja Europejska zdecyduje się na uregulowanie kwestii bagażu podręcznego, skutki tych zmian odczują również polscy podróżni.
Dla pasażerów korzystających z tanich przewoźników z lotnisk w Krakowie, Modlinie, Gdańsku czy Wrocławiu oznacza to przede wszystkim większą przewidywalność i mniej stresu związanego z kontrolą bagażu przy bramce.
Jednolity standard – na przykład darmowy bagaż o wymiarach 55 × 40 × 20 cm – pozwoli na swobodne planowanie wyjazdu bez konieczności analizowania indywidualnych regulaminów każdej linii.
To ułatwi nie tylko życie pasażerom indywidualnym, ale także biurom podróży, które będą mogły tworzyć oferty z przejrzystą informacją o limicie bagażu, bez ryzyka nieporozumień i reklamacji.

Z drugiej strony, możliwe jest zrównanie poziomu usług przez włączenie kosztu bagażu do ceny podstawowej biletu.
Taki ruch może sprawić, że bilety będą wyglądały na droższe w wyszukiwarkach, ale w praktyce będą bardziej uczciwe – pasażer zapłaci raz i wie, co kupuje.
Polacy, którzy latają tanimi liniami głównie w celach turystycznych, mogą odczuć to jako wzrost cen, szczególnie w sezonie wakacyjnym.
W zamian jednak zyskują większe bezpieczeństwo zakupowe i mniejsze ryzyko nieprzewidzianych wydatków tuż przed wejściem na pokład.

Należy także wspomnieć o pozytywnym wpływie takich zmian na podróże rodzinne.
Rodziny z dziećmi, które dziś często są zmuszone do dopłat za każdą dodatkową sztukę bagażu, zyskałyby dostęp do bardziej sprawiedliwego systemu.
Wspólny europejski standard oznaczałby koniec „kombinowania”, która torba przejdzie jako darmowa, a która nie – i czy trzeba będzie przepakowywać się przy bramce.
W dłuższej perspektywie mogłoby to również wpłynąć na jakość obsługi pasażerskiej i skrócenie kolejek przy wejściu do samolotu, co jest istotne również z punktu widzenia lotnisk.

skarga do KE na opłaty za bagąz

Jak uniknąć dopłaty już dziś

Praktyczne kroki

Zanim unijne przepisy zostaną zmienione, pasażerowie muszą radzić sobie w ramach obecnych zasad.
Na szczęście istnieje kilka prostych sposobów, które pozwalają uniknąć lub ograniczyć dopłaty za bagaż podręczny – bez rezygnowania z komfortu podróży.
Wymaga to odrobiny planowania, znajomości polityki konkretnej linii oraz umiejętnego pakowania się.
Dzięki temu nawet przy najbardziej restrykcyjnych regulaminach można zmieścić potrzebne rzeczy i nie zapłacić ani grosza więcej.

Po pierwsze – każda linia lotnicza, nawet ta najbardziej rygorystyczna, pozwala na wniesienie jednej małej torby lub plecaka na pokład.
Najczęściej obowiązuje limit 40 × 25 × 20 cm – to przestrzeń wystarczająca na elektronikę, dokumenty, powerbanki czy lekkie ubrania.
Warto przed wylotem dokładnie sprawdzić, jakie wymiary obowiązują u przewoźnika i wybrać torbę, która ich nie przekracza – nawet o 1 cm, bo kontrola przy bramce bywa bezlitosna.
Taki bagaż najlepiej umieścić pod fotelem – nie tylko unikniesz opłaty, ale też przyspieszysz boarding.

Po drugie – jeśli zabierasz większą walizkę, koniecznie zmierz ją łącznie z wystającymi elementami: kółkami, rączkami i stópkami.
To właśnie te elementy najczęściej powodują, że bagaż nie mieści się w limicie.
Modele walizek Peli Air 1535 (55 × 35 × 23 cm) oraz Peli 1510 (56 × 35 × 23 cm) zostały zaprojektowane tak, aby mieścić się w normach większości europejskich linii lotniczych – i to z zapasem.
Dzięki sztywnej konstrukcji i prostym, niesprofilowanym kształtom nie zaskoczy Cię wystający suwak ani nadmierna wypukłość.
Dodatkowo ich konstrukcja zapewnia pełną ochronę sprzętu fotograficznego, drona lub dokumentów nawet przy gwałtownym hamowaniu czy uderzeniu.

Trzecim sposobem jest umiejętne pakowanie rzeczy ciężkich i problematycznych – takich jak powerbanki, laptopy czy obiektywy – do odzieży.
Kurtki z dużymi kieszeniami, kamizelki fotograficzne lub bluzy z kieszeniami typu „kangur” potrafią pomieścić nawet kilka kilogramów ładunku.
Choć może to nie jest najbardziej komfortowe rozwiązanie, często decyduje o tym, czy przejdziesz kontrolę bagażową bez dodatkowej opłaty.
Warto także korzystać z wagi bagażowej w domu – w wielu liniach waga podręcznego bagażu nie może przekroczyć 10 kg.

Pamiętaj, że najwięcej dopłat rodzi się z niedoinformowania – dlatego przed każdą podróżą sprawdź aktualne warunki przewozu bagażu w swojej linii.
Zapisz regulamin, zrób zrzut ekranu potwierdzenia zakupu usługi bagażowej i nie ryzykuj „na oko”, że torba się zmieści.
Z dobrym przygotowaniem, lekką walizką i znajomością wymiarów – żadna bramka Ci niestraszna.

darmowy bagaz podreczny juz wkrotce

Podsumowanie

Spór o opłaty za bagaż podręczny to coś więcej niż chwilowy temat sezonu wakacyjnego. Dotyczy milionów podróżnych, którzy każdego roku rezerwują bilety u tanich przewoźników, nie zdając sobie sprawy z pułapek cenowych czających się na końcu procesu rezerwacji. Skarga złożona przez europejskie organizacje konsumenckie może uruchomić falę zmian – zarówno w podejściu linii lotniczych, jak i w przepisach unijnych. Dla pasażerów to szansa na bardziej przejrzysty rynek lotniczy i koniec z dopłatami „na bramce”, które budzą irytację i niepewność.

W oczekiwaniu na ostateczne decyzje Komisji Europejskiej warto już dziś dostosować się do najbardziej restrykcyjnych standardów. Dobrym krokiem jest wybór walizki o wymiarach nieprzekraczających 55 × 40 × 20 cm – to format uznawany za graniczny przez większość przewoźników. Walizki Peli Air 1535 oraz Peli 1510 nie tylko mieszczą się w tych ramach, ale oferują też znacznie wyższy poziom ochrony niż standardowe modele tekstylne lub kabinowe z marketu. Jeśli latasz z elektroniką, aparatem lub sprzętem specjalistycznym – to inwestycja, która może uchronić Cię nie tylko przed dopłatami, ale i przed uszkodzeniem ładunku.

Na poziomie indywidualnym warto po prostu świadomie wybierać przewoźników, uważnie czytać warunki rezerwacji i nie ulegać pozornie niskim cenom biletów. Z kolei z perspektywy całego rynku pasażerskiego – im więcej osób zgłasza nieuczciwe praktyki, tym większa szansa na realne zmiany. Warto śledzić rozwój sprawy i dzielić się informacjami – bo lepsze prawo podróżne zaczyna się od dobrze poinformowanych pasażerów.

author avatar
Drava s.c.